Brzydkie jest modne

Tym butom nikt nie wróżył takiego sukcesu. Odkąd się pojawiły wywołały sporo kontrowersji. Tymczasem ku zdziwieniu komentatorów mody i uciesze projektantów przez cały miniony sezon nie znikały z nóg trendsetterów, streetwearowców i celebrytów. Jako, że znacznie odbiegały one od kanonów przyjętych dla sylwetki sportowego buta, okrzyknięto je „ugly” czyli po prostu brzydkimi. Czy są rzeczywiście brzydkie skoro to aktualnie modowy must have tak chętnie noszony, szczególnie przez młodych miłośników mody? Ja osobiście nie byłam ich zwolennikiem, ale muszę przyznać, że propozycje modeli w tym trendzie na sezon wiosna lato 2019 są bardzo ciekawe. Pojawiło się w nich więcej kolorów, różnych łączeń materiałowych i ,,zgrabniejsze” podeszwy. Zaczynam powoli się do nich przekonywać, a Wy oceńcie sami. Do wyboru macie dwie równie „brzydkie” 😉 alternatywy.

Chunky sneakers

Trend chunky sneakers z półki high fashion i propozycja Balenciagi Triple S, który stał się swoją drogą wzorcowym modelem całej kategorii, został szybko zaadaptowany przez modowe i sportowe marki sieciowe. Inspirację znajdziemy chociażby u Pumy w modelu Thunder Spectra, czy u Fili w linii Disruptor II. Trend definiują dwie kluczowe cechy. Pierwsza jest masywna wręcz przerysowana, wielowarstwowa podeszwa. Projektanci bawią się jej formą i kolorem. Niektóre podeszwy przypominają bąble, inne geometryczne bryły, rzeźby lub zębatkę. Można odnieść wrażenie, że im bardziej kreatywnie i przesadnie tym lepiej. Tutaj również widać wyraźny wpływ tendencji novelty, którą w tym sezonie odnajdujemy w butach i dodatkach. Drugą cechą jest sportowy wierzch buta składający się z kompozycji wielu różnokolorowych paneli. Przybrudzona biel, czerń i odcienie pastelowe łączą się tu z mocniejszymi akcentami kolorystycznymi stanowiąc odważną interpretację colour blockingu. Całość jednak nie daje efektu nowoczesności, ale raczej przypomina inspirację retro, którą dodatkowo podkreśla stylizacja efektu znoszenia. „Dad sneaker” czyli sportowe buty taty, to ich druga nazwa, którą zawdzięczają właśnie wrażeniu zużycia i swojemu rozmiarowi XL.

Platform boots & trainers

Buty na platformach w sportowym stylu swój początek kariery zawdzięczają marce Buffalo London, która w połowie lat 90-tych wypuściła na rynek trampki i trzewiki na oryginalnej platformie. Nie bez znaczenia był fakt, że stały się one butami lansowanymi wówczas przez Spice Girls. Trend na buty na platformach mocno zaznaczył się w modzie, potem przez pewien czas kojarzony był z kiczem i przeszłością, obecnie powraca do łask i pojawia się masowo w stylizacjach influencerów. Na ulicach znów zobaczymy te same, nieco odświeżone, kultowe modele londyńskiego Buffalo. Nowością będą awangardowe Gao od paryskiej marki Both, które zaskakują blokową, geometryczną podeszwą. Efektem współpracy Miley Cyrus i Converse jest kolekcja bogata w modele trampek na kolorowych, wysokich platformach. Kluczem do tego trendu jest sportowy, przypominający tramki wierzch buta w połączeniu z płaską, masywną platformą. Podobnie jak w chunky sneakers panuje zabawa kolorem i formą.

Cóż, jesteśmy chyba bardzo wrażliwi na kontrowersję i „brzydotę”, bo póki co takich butów próżno szukać u polskich, modowych marek. Zagraniczne sieciówki już pokazują modele ugly shoes. Z pewnością znajdziemy je u topowych projektantów, ale w cenie kilku tysięcy złotych. Jestem ciekawa co Wy myślicie o tym trendzie? Chcielibyście mieć te buty w Waszej szafie?